Serwis opracowany przez:zjednoczenie.com: dynamiczne strony internetowe, portale i zaawansowane serwisy www system cms - system zarządzania treścią, publikacja w internecie, website management, content management system
english   kontakt   mapa serwisu
Polskie Forum Corporate Governance
  STRONA GŁÓWNA | WYDARZENIA | WARTO PRZECZYTAĆ | POLSKA | EUROPA | OPINIE PFCG | DLA SPONSORÓW | NOWOŚCI

 pfcg.org.pl 


Poznaj corporate governance
z właściwej strony


 

 

szukaj:

Koniec niezależności giełdy londyńskiej?

[15/05/2006]
źródło: PFCG
autor: Przybyłowski M.

Rozpoczęta pod koniec 2004 r. walka największych giełd Europejskich i Amerykańskich  o dominacje na arenie międzynarodowej, wchodzi w kolejną fazę, której efektem może być koniec niezależności London Stock Exchange.

W grudniu 2004 prezes giełdy niemieckiej - Werner Seifert złożył ofertę połączenia Deutsche Boerse z London Stock Exchange, jednak została ona odrzucona przez zarząd giełdy londyńskiej przy proponowanej cenie 530 pensów za akcje, a następnie wycofana przez giełdę niemiecką. Warto zauważyć, że pierwsza próba połączenia dwóch największych rynków giełdowych miała znaczący wpływ na kształt rynku giełdowego w Unii Europejskiej. Giełdy z Londynu i Frankfurtu planowały w 1999 r. pełną fuzję, w wyniku której miała powstać nowa giełda iX. Zagrożenie, jakie nowy rynek mógłby stanowić dla pozostałych giełd europejskich, doprowadziło do powstania sojuszu giełd z Paryża, Amsterdamu i Brukseli - Euronext. Okazał się on silniejszy niż próba zbudowania giełdy paneuropejskiej przez Frankfurt i Londyn, i zyskał status drugiej giełdy w UE pod względem kapitalizacji i obrotów. Również struktura właścicielska giełd uległa znacznej zmianie, rozpoczęty przez szwedzką giełdę proces demutualizacji zaowocował upublicznieniem akcji giełd z Sztokholmu, a następnie największych rynków europejskich – z Londynu, Frankfurtu oraz giełd połączonych w sojuszu Euronext. Giełdy stały się instytucjami zarobkowymi, których akcjonariusze niekoniecznie są zainteresowani konsolidacją giełdy bez bliżej określonych celów ale oczekują precyzyjnej strategii, wskazującej na efekty synergii i wysokie zyski w przyszłości.
Zdarzenia jakie nastąpiły od końca 2004 r. także sugerowały, że struktura rynków europejskich ulegnie zmianie i przyczyni się do większej konsolidacji. Po Deutsche Boerse do drzwi LSE zapukały kolejno Euronext, Australijski bank inwestycyjny Macquarie i ostatecznie Nasdaq. Wszystkie oferty zostały odrzucone przez LSE doprowadzając do wzrostu ceny akcji londyńskiej giełdy do 1250 pensów. Niemniej, amerykańska giełda Nasdaq zdecydowała się na zakup pakietu 24,1 % akcji od dotychczasowych akcjonariuszy, co dało jej pozycję największego akcjonariusza giełdy. Zgodnie z brytyjskim prawem dotyczącym przejęć, Nasdaq może zwiększyć swój udział do 29,99%, i następnie będzie musiał złożyć ofertę na zakup wszystkich akcji LSE, co będzie mogło nastąpić dopiero we wrześniu br. Jednak do tej pory przedstawiciele giełdy amerykańskiej odrzucali taką możliwość. Zakup pakietu akcji LSE mimo braku zgody zarządu giełdy londyńskiej, miał na celu wyeliminowanie konkurenta z lokalnego rynku – New York Stock Exchange, która po połączeniu z elektroniczną platformą Archipelago myśli o ekspansji międzynarodowej. Chociaż pakiet  wielkości ¼ kapitału LSE nie zablokuje ewentualnej oferty NYSE lub innego konkurenta to znacznie obniża atrakcyjność LSE, zwłaszcza, że część kluczowych decyzji wymaga zgody 75% głosów na WZA.
W międzyczasie dwóch chętnych do zdobycia Londynu – Euronext i Deutsche Boerse rozpoczęło rozmowy o potencjalnym połączeniu. Prawdopodobieństwo połączenia wzmacnia fakt, iż dwie giełdy mają wspólnych akcjonariuszy – fundusze hedingowe, które sprzeciwiały się połączeniu Deutsche Boerse z LSE i doprowadziły do odwołania prezesa giełdy z Frankfurtu, pomysłodawcy fuzji z LSE – Wernera Seifert’a. Wprawdzie rozmowy o połączeniu utknęły w martwym punkcie, jednak ze wstępnych ustaleń wynika, że obie giełdy miałyby utworzyć nową giełdę InterEuropean SE, gdzie poszczególne rynki używałyby dotychczasowej technologii transakcyjnych, a rozliczaniem transakcji zająłby się Eurex Clearing. Przeciwwskazania do tej fuzji mogą jednak mieć europejskie instytucje regulujące rynek kapitałowy, gdyż obie giełdy mają pozycję monopolistów na lokalnych rynkach.
Warto przypomnieć, że Nasdaq już próbował zawojować Europę, przejmując w 2001 r. Easdaq i przekształcając ją w spółkę zależną pod nazwą – Nasdaq Europe. Niestety załamanie rynku technologicznego i niskie obroty na parkiecie spowodowały zamknięcie giełdy już w 2003 r. Również w1999 r. kiedy po nieudanej fuzji giełd z Frankfurtu i Londynu, próbę wrogiego przejęcia LSE przeprowadził szwedzki OM Group, Nasdaq pojawił się jako potencjalny „biały rycerz”, który miał złożyć kontrpropozycje dla oferty Szwedów. Walka o niezależność giełdy londyńskiej pozostaje od 1999 r. nierozstrzygnięta, wydaje się jednak, że zakup pakietu akcji zmieni tą sytuację. Niemniej pytanie czy amerykanie rozpoczną współpracę operacyjną z Brytyjczykami, na dzień dzisiejszy pozostaje bez odpowiedzi. Najprawdopodobniej, podobnie jak 6 lat wcześniej kształt i struktura europejskiego rynku kapitałowego ulegnie zmianie, a etap konsolidacji regionalnej zakończy się, prowadząc do konsolidacji ponadregionalnej, łącząc rynki amerykański i europejski.

  zjednoczenie.com